Ostrowianie podobnie jak w spotkaniu z ŁKS-em Łódź całkiem dobrze prezentowali się przez 20 minut czwartkowego pojedynku. Na przerwę zespół Stali schodził z czteropunktowym prowadzeniem, ale podobnie było też poprzedniego dnia. Po przerwie zawodnicy "Stalówki" ponownie przeżywali kryzys. Z kolei zespół Trefla popisał się bardzo dobrą obroną i zatrzymał ostrowian na siedmiu zdobytych punktach w trzeciej kwarcie.
Czwarta kwarta miała niezwykle emocjonujący przebieg. Zawodnicy Stali najpierw odrobili siedmiopunktową stratę, by później raz za razem trafiać celnie z dystansu. W ostatniej części spotkania pięć rzutów zza linii 6.75 m doszło celu. Na dwie minuty przed końcem ostrowianie nie mogli być pewni sukcesu, gdyż prowadzili tylko 62:59. Wtedy to za trzy trafił Mikołaj Spała, a 5 z 6 rzutów wolnych wykorzystał Mateusz Zębski.
19-letni skrzydłowy w spotkaniu przeciwko Treflowi popisał się niebywałym wyczynem. Zębski zdobył 32 punkty i zebrał 12 piłek z tablic. Do tych osiągnięć dołożył jeszcze cztery asysty i osiem przechwytów, co pozwoliło mu popisać się wskaźnikiem eval równym 42.
Wygrana z zespołem z Sopotu pozwoli realnie myśleć o wyjściu z grupy A. Wszystkie zespoły po dwóch spotkaniach mają po jednym zwycięstwie. Do awansu do półfinału wystarczy wygrana z GTK Gdynia, które w drugim meczu tej grupy pokonało ŁKS Łódź. Dzień wcześniej gdynianie ulegli Treflowi. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 10:00.
TREFL SOPOT - STAL OSTRÓW WLKP. 59:69 (15:12, 14:21, 18:7, 12:29)
TREFL: Szymkiewicz 15, Borowski 14, Lebiedziński 11 (1x3), Małgorzaciak 7 (1x3), Patoka 6, Brembly 4, Piechaczek 2, Schenk 0, Kołakowski 0.
STAL: Zębski 32 (3x3), K. Spała 19 (4x3), M. Spała 9 (1x3), Radzik 7 (2x3), Cebulski 2, Marchewka 0, Nowacki 0.
Zobacz także