Terenowy Klub Olimpijczyka od ponad 35 lat zaprasza do Wysocka Wielkiego wielkie postacie polskiego sportu. W miniony wtorek, 28 sierpnia, odbyło się wyjątkowe spotkanie, gdyż do Klubu Olimpijczyka przyjechała Katarzyna Pawłowska. 23-letnia mieszkanka pobliskich Przygodzic to aktualna mistrzyni świata seniorek w kolarstwie torowym w scratchu oraz 11 zawodniczka Igrzysk Olimpijskich w Londynie w wyścigu szosowym ze startu wspólnego.
- Moja przygoda z kolarstwem rozpoczęła się w wieku 12 lat. Wówczas to podczas wyścigu na terenie Przygodzic zajęłam drugie miejsce. Po tym wyścigu trener pobliskiego klubu Szperek Antonin pan Bogusław Janiak namówił mnie na treningi i tak trafiłam do tej dyscypliny sportu – powiedziała na początku wtorkowego spotkania skromna Katarzyna Pawłowska.
Bogusław Janiak już od tego pierwszego startu widział w mieszkance Przygodzic wyjątkowy talent do kolarstwa. – Boguś po tym wyścigu, a była to Wielkopolska Próba Kolarstwa, w którym Kasia zajęła drugą pozycję podszedł do mnie i powiedział. To będzie przyszła mistrzyni świata. Ja początkowo przyjąłem te słowa z pewnym dystansem i niedowierzaniem, bo Kasia była wówczas uczennicą szkoły podstawowej, ale jak się okazało były to prorocze słowa – dodał drugi gość spotkania Lucjusz Wasielewski, który obecnie jest wiceprezesem Polskiego Związku Kolarskiego.
- Moje pierwsze większe sukcesy zaczęłam odnosić już w barwach klubu UKS Jedynka Limaro Kórnik. To właśnie w tym klubie rozpoczęłam przygodę z kolarstwem torowym. W tej odmianie kolarstwa wywalczyłam kilku tytułów mistrzyni Polski oraz kilka medali na arenie międzynarodowej. Dodatkowo zdobywałam także medale na szosie. Moje sukcesy zostały dostrzeżone przez trenerów kadry i została członkiem kadry narodowej seniorek – powiedziała główna bohaterka spotkania w Wysocku Wielkim.
Multimedalistka Mistrzostw Polski
Utalentowana kolarka nie była w stanie powiedzieć ile ma ona na swoim koncie medali rangi Mistrzostw Polski. Jak sama stwierdziła na to pytanie mógłby odpowiedzieć jej klubowy trener.
W 2009 roku jako orliczka wygrała podczas Mistrzostw Polski jazdę indywidualną na czas w tej kategorii wiekowej oraz wyścig ze startu wspólnego w kategorii U23.
Rok później, a więc w 2010 roku Pawłowska wywalczyła już 11 medali (2 złote, 4 srebrne i 3 brązowe) o randze Mistrzostw Polski. Jeszcze więcej medali mieszkanka Przygodzic zdobyła w 2011 roku. Wówczas to aż 18-krotnie stawała na podium w Mistrzostwach Polski, a także wywalczyła aż 4 medale Mistrzostw Europy. Jeśli chodzi o arenę międzynarodową to Kasia wywalczyła trzy srebrne medale i jeden brązowy w kolarstwie torowym.
Kasia Pawłowska wystartowała na olimpiadzie w wyścigu szosowym ze startu wspólnego. Nominacja tej zawodniczki do startu w Londynie wywołała w środowisku kolarskim wielkie poruszenie.
- Na tegorocznych Mistrzostwach Polski złoty medal wywalczyła Kasia i to jej pierwsze miejsce w pewnym stopniu zadecydowało, że to właśnie Pawłowska będzie reprezentowała nasz kraju w Londynie. Zarząd PKol-u jednoznacznie wskazał tą zawodniczka do startu w wyścigu szosowym. Potem zaczęły się pewne przepychanki ze strony innych kolarek – powiedział Lucjusz Wasielewski.
Zawodniczka z Przygodzic rewelacyjnie spisała się w Londynie zajmując 11 lokatę. Tym samym Kasia potwierdziła, że decyzja o jej wyjeździe na olimpiadę była bardzo słuszna. Sama kolarska stwierdziła, że czuje pewien niedosyt, gdyż mogła ona zająć nieco wyższe miejsce.
- Holenderka Voss była główną faworytką do złotego medalu. Większość kolarek pilnowała tej zawodniczki na podjazdach, aby nie uciekła ona do przodu. Ku zaskoczeniu wszystkich kolarek odjazd poszedł na zjeździ po drobnej kraksie w peletonie. Odjechały trzy zawodniczki i to one powalczyły o medale. Poza tym, myślę, że mogłam jeszcze lepiej zafiniszować i wówczas byłaby szansa znaleźć się w czołowej ósemce. Mam teraz przed sobą cztery lata ciężkiej pracy by na kolejnych Igrzyskach Olimpijskich stanąć na podium – dodała sympatyczna zawodniczka.
- Do Australii leciałam z nadzieją, że uda mi się wywalczy jeden medal. Największe szansę dawałam sobie w wyścigu punktowym. Niestety ten wyścig nie ułożył się po mojej myśli, gdyż odpuściłam jeden odjazd, który jak się potem okazało był decydujący. Jeśli chodzi o wyścig w scratchu to już wcześniej na Pucharach Świata stawałam na podium. Liczyłam na dobry wynik w tej konkurencji, ale na pewno nie spodziewałam się złotego medalu – dodaje Pawłowska.
Dzięki temu Kasia jest pierwszą Polką w historii polskiego kolarstwa torowego, która została najlepszą zawodniczką świata wśród seniorek. W nagrodę za złoty medal zawodniczka klubu Jedynka Kórnik otrzymała od Polskiego Związku Kolarskiego 10 000 złotych.
Obecnie oprócz uprawiania kolarstwa mieszkanka podostrowskich Przygodzic studiuje w bydgoskiej Wyższej Szkole Gospodarki na kierunku menadżera sportu.
Na koniec spotkania delegacja klubu Szperek Antonin przekazała olimpijce z Londynu bukiet 11 czerwonych róż za wywalczenie 11 lokaty w wyścigu szosowym. Kasia Pawłowska podziękowała tym działaczom, gdyż to dzięki temu klubowi mogła ona stać się doskonała zawodniczką .
Galeria
Zobacz także