Sezon 2012 w rozgrywkach speedrowerowych w pełni. Sprawdziliśmy jak dotąd spisuje się zespół Parafialnego Klubu Sportowego Wiraż Ostrów.
Podopieczni Andrzeja Latuska mają za sobą 9 rozegranych spotkań. Na ich koncie jest 12 zdobytych punktów, co pozwala ostrowskiej drużynie na zajmowanie wysokiej, trzeciej pozycji. - To dobry wynik, ale zawsze mogłoby być lepiej. Moi zawodnicy dobrze radzą sobie na suchym torze, gorzej radzą sobie na nawierzchni mokrej. Szczególnie wykorzystywaliśmy atut własnego toru - mówi trener i zarazem prezes ostrowskiego klubu.
Wiraż od lat słynie z bardzo dobrej pracy z młodzieżą. Andrzej Latusek wychował już wielu znakomitych zawodników. To głównie zasługą najmłodszych zawodników jest dobra postawa ostrowskiego zespołu w Drużynowych Mistrzostwach Polski. - Bezsprzecznie na największe pochwały zasługuje Bartosz Grabowski, ale także Piotr Kupczyk z grona tych najmłodszych zawodników. Nie można także pomijać pozostałych zawodników, nawet tych najstarszych bo każdy dorzuca cenne punkty. Mamy nieco inne zasady punktacji jak w żużlu. Zawodnik, który przekracza linię mety na ostatniej pozycji zdobywa 1 punkt, który jest także ważny do końcowego dorobku drużyny - mówi Latusek.
Zawodnicy Wirażu dobrą formę prezentują nie tylko w zawodach ligowych. W tym roku mają już na swoim koncie Młodzieżowe Mistrzostwo Polski Par Klubowych, oraz dwa medale Indywidualnych Mistrzostw Polski do 23 lat. W tych zawodach pierwszy był Marcin Kołata, a srebro wywalczył 16-letni Bartosz Grabowski. - Dla Bartka to naprawdę duże osiągnięcie. Radził sobie bardzo dobrze z bardziej doświadczonymi i starszymi rywalami - mówi trener ostrowskiej drużyny.
Teraz ostrowianie intensywnie trenują przed najważniejszą imprezą w tym roku. W dniach 3-5 sierpnia w Ipswich na Wyspach Brytyjskich rozgrywane będą Mistrzostwa Europy w Speedrowerze. W rywalizacji seniorów powalczą Piotr Kasperczak, Marcin Kołata i Szymon Kowalczyk natomiast wśród juniorów Piotr Kupczyk, Piotr Wawrzyniak oraz Bartosz Grabowski. - Chcemy na tych zawodach osiągnąć jak największy sukces. Największe nadzieje pokładamy w juniorach. Oni mają także szanse na sukces w zawodach drużynowych. Niemamy jednak doświadczenia jazdy na torze na jakim przyjdzie nam startować. Tamtejszy tor jest wąski, a w Polsce startuje się na torach o szerokich łukach - mówi Andrzej Latusek. Miejmy nadzieję, że ostrowianie szybko odnajdą się na brytyjskim owalu i wrócą do kraju z sukcesami.
Następny mecz ligowy Wiraż Ostrów rozegra 2. września na swoim torze z Lwami Częstochowa. Do zakończenia tegorocznych rozgrywek pozostało 5 kolejek. Planem ostrowskiej drużyny jest obronienie trzeciej pozycji.
Zobacz także