Prawdziwy horror i emocje do ostatniego wyścigu zafundowali kibicom żużlowcy Arged Malesy Ostrów Wielkopolski i H. Skrzydlewska Orła Łódź.
Druga odsłona przełożonego z powodu opadów deszczu spotkania dostarczyła wielu emocji. Podrażniona swoją sytuacją ekipa Orła Łódź była bardzo bliska sprawienia kolejnej wyjazdowej niespodzianki.
Goście postawili bardzo twarde warunki podopiecznym trenera Mariusza Staszewskiego i w bardzo zadziorny sposób nie ustępowali miejsca na torze gospodarzom.
Cały mecz był bardzo zacięty a wynik oscylował w okolicach remisu praktycznie przez wszystkie 15 wyścigów. Prowadzenie w meczu zmieniało się kilkukrotnie, ale przed biegami nominowanymi to goście mieli dwupunktową zaliczkę. Dopiero wyścigi nominowane miały rozstrzygnąć zwycięzcę spotkania.
Ku uciesze ostrowskich fanów miejscowi zawodnicy nominowani do 2 finałowych gonitw stanęli na wysokości zadania i dwukrotnie zwyciężając w stosunku 4:2 i 5:1 przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść ostatecznie wygrywając 47:43.
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski
Zobacz także