Początek spotkania był bardzo wyrównany, chociaż można było zauważyć lekką przewagę przyjezdnych. Po dwóch trafieniach Nemanji Djurisicia BM Stal była lepsza o cztery punkty. Szybko dwiema trójkami odpowiedzieli jednak Michał Kolenda oraz Garrett Nevels. Później kolejny rzut z dystansu zaliczył Kolenda, a dzięki akcji debiutującego Ivicy Radicia po 10 minutach było 27:22. W drugiej kwarcie przewaga gospodarzy szybko wzrosła do 10 punktów, bo swoje trójki trafiał Błażej Kulikowski, a wsad dołożył Wesley Gordon. Pojedyncze trafienia Jakuba Garbacza oraz Adonisa Thomasa niewiele zmieniały - ciągle to Trefl był stroną przeważającą. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:41.
Trzecią kwartę zespół trenera Żana Tabaka rozpoczął od małej serii 6:0, która dawała jeszcze więcej spokoju. Co prawda ostrowianie po chwili odpowiedzieli podobną, ale niewiele to zmieniało. Z dobrej strony pokazywał się Ivica Radić, a ciągle zaskakiwał Kulikowski. Straty zmniejszył jeszcze Aleksander Załucki, ale po 30 minutach było 67:54. Ostatnia część meczu była wyrównana, co było niezwykle korzystne dla sopocian, którzy utrzymywali swoją przewagę. Ekipa trenera Andrzeja Urbana miała swoje zrywy w ataku, w czym bardzo pomagał Jakub Garbacz. Z drugiej strony niezawodny był Michał Kolenda. Ostatecznie Trefl zwyciężył 93:78.
Michał Kolenda był najlepszym strzelcem gospodarzy - zdobył 29 punktów, 5 zbiórek i 3 przechwyty. Jakub Garbacz rzucił 21 punktów dla gości.
Zobacz także