W piątek Komisja Licencyjna Polskiego Związku Koszykówki postanowiła przyznać dziką kartę na grę w I lidze Startowi Lublin. Do drugiego etapu weryfikacyjnego został zakwalifikowany zespół Stali Ostrów Wielkopolski. Oprócz „Stalówki” o jedno miejsce na zapleczu Tauron Basket Ligi aplikują Wilki Morskie Szczecin i ŁKS Łódź.
Możliwość otrzymania drugiej dzikiej karty stworzyła się dzięki zaproszeniu, które otrzymała ekipa Rosy Radom. Zespół ten w nadchodzącym sezonie będzie grał najprawdopodobniej w Ekstraklasie, przez co w pierwszej lidze jedno miejsce pozostanie wolne.
- Czekamy na drugie rozdanie. Jeśli Rosa Radom spełni warunki na grę w ekstraklasie, wówczas zwolni się jedno miejsce w pierwszej lidze i mamy nadzieję, że to nasz klub otrzyma dziką kartę - powiedziała Radiu Centrum Krystiana Drozd, dyrektor KS Stal.
Szanse Stali na otrzymanie dzikiej karty nie są jednak duże. Faworytem do gry w I lidze jest bowiem ŁKS Łódź. To właśnie ten zespół zwolnił miejsce Rosie Radom w Tauron Basket Lidze. W Łodzi działacze oraz sztab szkoleniowy kompletują już skład na miarę pierwszoligowych rozgrywek.
- Prezes poinformował mnie, że od nowego sezonu będziemy najprawdopodobniej grać w pierwszej lidze - potwierdził dla Gazety Wyborczej Piotr Zych, trener ŁKS.
Polski Związek Koszykówki karty odkryć ma 20 lipca, kiedy to miejsce będzie mieć ostatni etap weryfikacji.
Zobacz także