Gospodarze dzięki trafieniom Treya Drechsela i Jamesa Florence’a zaczęli mecz od prowadzenia 9:2. Po późniejszej trójce Jakuba Garbacza przewaga wynosiła już 10 punktów. Część strat odrobili James Eads i Jahenns Manigat, ale to nie wystarczało na rozpędzonych ostrowian. Po akcji Jakuba Wojciechowskiego po 10 minutach było 24:15. W drugiej kwarcie po kolejnych zagraniach Florence’a i Kuliga przewaga Arged BM Stali wynosiła już 13 punktów. Twarde Pierniki nie zamierzały się jednak poddawać i mogły liczyć na trafienia Manigata oraz Rogicia. Po rzucie Michała Samsonowicza przegrywali tylko pięcioma punktami. Cały czas inicjatywę mieli jednak gracze trenera Igora Milicicia. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 45:37.
James Florence świetnie wszedł w trzecią kwartę i po jego kolejnych rzutach różnica na korzyść gospodarzy wynosiła już 17 punktów. W tej części meczu torunianie mieli spore problemy z konstruowaniem ataku, a po kolejnym rzucie Jamesa Palmera przewaga rywali rosła! Ostatecznie po zagraniu Denzela Anderssona po 30 minutach było aż 73:54. Na początku kolejnej kwarty dwie trójki dołożył Jakub Garbacz, a po chwili i jego rzutach wolnych Arged BM Stal uciekała na 26 punktów. Tego już Twarde Pierniki nie były w stanie odrobić, a zespół z Ostrowa Wielkopolskiego całkowicie kontrolował wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie zwyciężył 96:74.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był James Florence z 16 punktami i 2 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Jahenns Manigat z 18 punktami.
Zobacz także