Po wyrównanym początku spotkania, to Arged BM Stal - głównie dzięki rzutom Michaela Younga - zdobywała przewagę. Daniel Szymkiewicz starał się na to reagować, ale swoje akcje kończył też Denzel Andersson. Późniejsza trójka Kacpra Młynarskiego dała jednak minimalne prowadzenie przyjezdnym! Dzięki zagraniu Justina Graya po 10 minutach było 24:26. Drugą kwartę ostrowianie rozpoczęli od serii 9:0, co uspokoiło ich sytuację. PGE spójnia ciągle była jednak w grze, a pomagali w tym Erick Neal oraz Jonas Zohore. Zespół trenera Igora Milicicia kontrolował jednak wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie dzięki Kobiemu Simmonsowi pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:42.
W kolejnej części spotkania zespół trenera Marka Łukomskiego zbliżał się na punkt po trójce Jake’a O’Briena, ale serią 9:0 odpowiedział James Palmer i Arged BM Stal ponownie mogła być spokojna. Swoje dodawali także zawodnicy z ławki, tacy jak Igor Wadowski. Dzięki jego trójce po 30 minutach było 71:58. W czwartej kwarcie ekipa trenera Igora Milicicia uciekła nawet na 17 punktów po rzucie z dystansu niezawodnego Jamesa Florence’a. PGE Spójnia nie była już w stanie dotrzymać kroku mistrzom Energa Basket Ligi. Drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego zwyciężyła ostatecznie 91:82.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był James Palmer z 19 punktami. Justin Gray zdobył 18 punktów i 6 zbiórek dla gości.
Zobacz także