Pierwsze punkty Arged BMSlam Stal zdobyła dopiero po czterech minutach, ale to nie był problem, ponieważ wynik w tym momencie to 3:3. Obie drużyny miały spore trudność z konstruowaniem ofensywy. To ostrowianie starali się przejąć inicjatywę, a dzięki trójce Jarosława Mokrosa uciekali na siedem punktów. Ostatecznie po 10 minutach było 16:9. Drugą kwartę Enea Zastal rozpoczął od małej serii 5:0 i po rzucie Rolandsa Freimanisa zdecydowanie zbliżyli się do rywali. Po późniejszej trójce Łukasza Koszarka był już remis! Podobne rzuty z dystansu Jakuba Garbacza ponownie zmieniały jednak sytuację. Teraz to ekipa trenera Igora Milicicia kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Po rzucie wolnym Denzela Anderssona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:31.
Dzięki trójkom Skylera Bowlina oraz Rolandsa Freimanisa zielonogórzanie zbliżyli się nawet na trzy punkty na początku trzeciej kwarty. Arged BMSlam Stal zareagowała na to rewelacyjną serią 10:0, co sprawiało, że ponownie miała sporo spokoju. Po późniejszych rzutach wolnych Jamesa Florence’a różnica wynosiła już 16 punktów. Ostatecznie dzięki trójce Anderssona po 30 minutach było 64:48. W kolejnej części spotkania, nawet gdy ekipa trenera Żana Tabaka zmniejszała straty, to szybkie trójki Florence’a i Garbacza pozwalały odetchnąć ekipie z Ostrowa Wielkopolskiego. Już do samego końca to właśnie ta drużyna całkowicie kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie zwyciężyła 87:71.
Najlepszym strzelcem ostrowian był Jakub Garbacz z 18 punktami. Geoffrey Groselle zdobył dla drużyny z Zielonej Góry 26 punktów i 6 zbiórek.
Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-1. Spotkanie nr 3 w sobotę od 19:30 w Polsat Sport Extra.
Zobacz także