Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. pewnie pokonał Trefla Sopot 95:73 w sobotnim spotkaniu Energa Basket Ligi. Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Świetnie prezentował się Armani Moore, a po trafieniu Jakuba Garbacza było już nawet 11:2. Arged BMSlam Stal była nie do zatrzymania w ofensywie - po późniejszej trójce Taureana Greena przewaga wzrosła aż do 16 punktów, a to nie był koniec! Starali się na to odpowiadać Karol Gruszecki i Michał Kolenda, ale po 10 minutach było 30:13. Green utrzymywał dobrą formę strzelecką w drugiej kwarcie, a ciągle dobrze radził sobie Moore. Po kolejnej akcji Josipa Sobina różnica wynosiła aż 23 punkty. Trefl ciągle nie mógł utrzymać tak wysokiego tempa w ataku rywali. Nawet dwie trójki Dariousa Motena nie zmieniały tej sytuacji. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 52:27.
Od początku drugiej kwarty bardzo dobrze prezentował się Dominik Olejniczak, ale to wystarczało jedynie do nawiązania rywalizacji, a nie do odrabiania strat. Zespół trenera Igora Milicicia wykorzystywał skuteczność Josipa Sobina i Jakuba Garbacza, dzięki czemu utrzymywał bezpieczną przewagę. Po 30 minutach było 75:50. Kolejna część meczu już niczego nie mogła zmienić. Swoje szanse wykorzystywał Szymon Ryżek, a ostrowianie całkowicie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie zwyciężyli 95:73.
Najlepszym graczem gospodarzy był Josip Sobin z 18 punktami i 8 zbiórkami. W ekipie gości wyróżniał się Nuni Omot z 17 punktami.