350 widzów obserwowało ostatni występ piłkarzy Ostrovii 1909 w rozgrywkach II ligi. Starcie z Jarotą Jarocin nie dostarczyło emocji.
Żaden z zespołów nie stworzył sobie praktycznie choćby jednej groźnej sytuacji. Pierwszą zanotowaliśmy w 26 minucie. Na strzał zdecydował się Krzysztof Bartoszak. Gracz jarocińskiego zespołu uderzył jednak zbyt lekko i nie zaskoczył Jarosława Reyera, który strzegł bramki Ostrovii 1909. Po drugiej stronie boiska natomiast niecelnie uderzał Daniel Kaczmarek i Maciej Kowalski-Haberek. Natomiast tuż przed przerwą z prawej strony z piłką znalazł się Robert Skrobacz, ale jego próba również była nieskuteczna.
Druga połowa można powiedzieć, że się odbyła bo z boiska wiało jeszcze większą nudą. W 52 minucie ponownie na ostrowską bramkę uderzał Bartoszak i można powiedzieć, że to właściwie wszystko co się wydarzyło.
W końcowej tabeli II ligi grupy zachodniej biało-czerwoni zajęli 14 miejsce, w 34 spotkaniach zdobywając 38 punktów. Wiadomo, że w nowym sezonie biało-czerwonych nie poprowadzi już Marek Nowicki. - Odbyliśmy rozmowy i to był mój ostatni mecz w Ostrovii. Zespół spada do trzeciej ligi, będą duże zmiany kadrowe i trener z zewnątrz nie jest potrzebny, bo to obciążenie dla klubu - powiedział szkoleniowiec, który z ostrowskim zespołem pracował przez dwa lata.
Ostrovia 1909 - Jarota Hotel Jarocin 0:0
Ostrovia 1909:
J.Reyer - Błaszczyk, Czech, Cyfert, Szymanowski, Skrobacz (77’ Wachowiak), Szepeta, Kowalski-Haberek, Kaczmarek (60’ Sołtyński), Gościniak (77’ Michalski), Kempiński (68’ Stawiński).
Zobacz także