Seria nieprzegranych spotkań Ostrovii 1909 została boleśnie przerwana w wyjazdowym starciu z Gryfem Wejherowo. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na biało-czerwonych.
Początek spotkania należał do miejscowy, którzy już w 10 minucie objęli prowadzenie. Ostrowski zespół do gry wrócił tuż przed przerwą, kiedy pięknym strzałem golkipera Gryfa pokonał Marek Szymanowski.
Po zmianie stron biało-czerwoni byli stroną dominującą na boisku. Stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji na zdobycie bramek. W 66 minucie Bartosz Szepeta minął przy linii końcowej obrońców Gryfa, dograł piłkę w pole karne gdzie uderzał Szymon Sołtyński. Bramkarz miejscowych sparował jednak futbolówkę na rzut rożny. Dwa uderzenia - nad bramką i obok słupka oddał Szepeta. W 81 minucie z biało-czerwonych uszło przysłowiowe powietrze. Wszystko za sprawą niefortunnego zagrania Damiana Czecha, który skierował piłkę do własnej bramki. Gospodarze poszli za ciosem i 120 sekund później dobili ostrowian zdobywając trzeciego gola. Gryf pokonał Ostrovię 1909 3:1.
Sobotnia porażka nie przekreśla jeszcze szans ostrowian na utrzymanie w II lidze. Aktualnie tracą oni 3 punkty do bezpiecznej strefy. Do rozegrania pozostało jeszcze 6 kolejek.
Gryf Wejherowo - Ostrovia 1909 3:1 (1:1)
Bramki:
1:0 Rafał Siemaszko (10')
1:1 Marek Szymanowski (44')
2:1 Damian Czech (81' samobójcza)
3:1 Łukasz Pietroń (83')
Ostrovia:
Bartosz Pawłowski - Kamil Krawczyk (73’ Łukasz Wiącek), Dariusz Reyer, Damian Czech, Damian Błaszczyk, Szymon Sołtyński (76’ Robert Skrobacz), Błażej Cyfert (85’ Dmytro Rodin), Maciej Kowalski-Haberek, Marek Szymanowski, Bartosz Szepeta, Tomasz Kempiński.
Zobacz także