1. OSTROWWLKP.INFO
  2. Wiadomości
  3. Sport
  4. Żużel
  5. Spaliśmy na starcie - komentarze po żużlowych derbach Wielkopolski

Spaliśmy na starcie - komentarze po żużlowych derbach Wielkopolski

13/04/2014 19:44  |  EA
Spaliśmy na starcie - komentarze po żużlowych derbach Wielkopolski
fot. Mariusz Dudziński

Pewne zwycięstwo odnieśli żużlowcy MDM Komputery ŻKS Ostrovia na inaugurację rozgrywek Polskiej 2. Ligi Żużlowej. Trener Grzegorz Dzikowski po meczu z Kolejarzem Rawag Rawicz wstrzymywał się z wystawianiem ocen zawodnikom. Podkreślał jednak to, co wszyscy widzieli gołym okiem - gospodarze notorycznie przegrywali starty i nad tym elementem najwięcej muszą popracować ostrowscy żużlowcy.


Marcel Kajzer (Kolejarz Rawag Rawicz):  W Ostrowie zawsze dobrze mi się jeździło. Znam ustawienia motocykla, które sprawdzają się na tym torze. Jednak pierwszy silnik nie do końca spisywał się tak, jak powinien. Coś tam mu się w głowie pomieszało (śmiech). Zmieniłem motocykl i od razu widać było różnicę. Mogłem przyjeżdżać do mety pierwszy lub drugi. Szkoda, że nie udało mi się ukończyć tego 15. wyścigu. W pierwszej wersji idealnie zgrałem się z sędzią, który nacisnął guzik, a ja puściłem sprzęgło. Bieg został powtórzony, jednak w momencie przerwania wyścigu ktoś dojechał do mnie i dotknął mi delikatnie motocykl, naruszając kabel do świecy. Kiedy podjechałem pod taśmę do powtórki, kabel wypadł mi całkowicie i nie mogłem wystartować.


Grzegorz Dzikowski (trener MDM Komputery ŻKS Ostrovia): Muszę przejrzeć jeszcze na spokojnie zapis z tego spotkania, ale generalnie uważam, że spaliśmy na startach. Przegrywaliśmy wyjście spod taśmy, ale później na trasie było dobrze. Nad tym elementem musimy trochę popracować. Sam mecz można oceniać jako zgodny z planem. Liczyłem, że wynik pociągną Peter Karlsson i Timo Lahti.


Ryan Fisher (Kolejarz Rawag Rawicz): Spodziewałem się znacznie lepszej postawy i korzystniejszego wyniku z mojej strony. Wiedzieliśmy, że Ostrów jest faworytem, ale przecież w przeszłości dobrze radziłem sobie na tym torze. Użyłem silników z zeszłego sezonu i jechałem na identycznych ustawianiach, które wtedy się sprawdziły. W tym meczu jednak nie mogłem znaleźć szybkości. Na dodatek w jednym wyścigu złapałem gumę. Słowem, kompletnie mi w tym meczu nic nie szło.


Peter Karlsson (MDM Komputery ŻKS Ostrovia): Nie byłem zaskoczony ostrowskim torze. Był twardy, ale pod koniec zeszłego sezonu jeździliśmy na bardzo podobnej nawierzchni. Nie było to dla mnie wielkiej różnicy. Jeździłem tutaj już tyle razy, że od razu wiedziałem, jak trzeba ustawić motocykl, by był szybki. Skupiłem się na startach, bo one były kluczowe. Jestem zadowolony ze swojej postawy. Cieszę się, że udanie rozpoczęliśmy sezon.

Fotorelacja