Hala Gimnazjum nr 1, gdzie swoje mecze w roli gospodarza rozgrywają koszykarki Ostrovii jest w sezonie 2013/2014 jak na razie halą nie do zdobycia dla ekip przyjezdnych. W niedzielę biało-czerwone podejmowały UKS Basket Aleksandrów Łódzki.
Trener Kasper Smektała zaskoczył trochę wyjściową "5". Na ławce usiadły Karolina Żurkowska i Małgorzata Kudłak. Szansę gry od początku dostały Agata Krygowska i Agnieszka Misiek. Ta pierwsza raziła nieskutecznościa, a siostra reprezentantki Polski szybko złapała 3 przewinienia. Po pierwszej kwarcie Ostrovia przegrywała 17:24. Odwrócenie rol nastąpiło w drugiej odsłonie, którą biało-czerwone rozpoczęły od zdobycia 14 punktów z rzędu. Dobra obrona utrudniała przyjezdnym grę, które długo nie mogły oddać celnego rzutu. Niemoc w 16 minucie przerwała dopiero 47-letnia Daiva Jodeikaite trafiając dwa rzuty wolne. Podobnie wyglądała trzecia kwarta. W 26 minucie Ostrovia prowadziła już 55:34 i wydawało się, że spokojnie do końca dowiezie zwycięstwo. W ostatniej kwarcie ostrowianki zupełnie się zagubiły, zatraciły swoją skuteczność na czym skorzystała drużyna gości. Kilka punktów z rzędu zdobyła Monika Buczak, a Kinga Bączek trafiając z półdystansu na 160 sekund przed końcem doprowadziła do stanu 65:63. Na szczęście biało-czerwone szybko otrząsnęły się z letargu. W końcu zza linii 6,75m wstrzeliła sie Agata Krygowska, a w kolejnej akcji udaną dobitką po zbiórce popisała się Edyta Mielczarek. Ostatecznie Ostrovia pokonała UKS Basket 75:65.
Aktualny bilans podopiecznych Kaspra Smektały to 4 zwycięstwa i 2 porażki.
TS Ostrovia - UKS Basket 75:65 (17:24, 28:8, 17:16, 13:17)
Ostrovia: Trzeciak 15, Mielczarek 13, Misiek 11, Krygowska 10, Czaska 9, Nowicka 6, Kudłak 5, Parysek 4, Kaczmarek 2, Żurkowska 0.
Zobacz także