Horror na własne życzenie stworzyli sobie piłkarze Ostrovii 1909 w spotkaniu 14 kolejki II ligi grupy zachodniej z Błękitnymi Stargard Szczeciński.
Można powiedzieć, że po kwadransie gry biało-czerwoni mieli ułożony przebieg meczu. Maciej Kowalski-Haberek celnie wykorzystał dwa rzuty karne podyktowane za faule na Marku Szymanowskim i Tomaszu Kempińskim. W tym drugim przypadku gracz gości Tomasz Pustelnik ujrzał czerwony kartonik. Lepszego początku nie można było sobie więc wymarzyć. Ostrowianie od tego momentu zaprzestali dalszych ataków i raczej skupili się na obronie tego wyniku.
Co raz śmielej szczególnie w drugiej połowie radzili sobie przyjezdni. Nie przeszkodziło im w tym kolejne osłabienie. W 78 minucie drugą żółtą kartkę ukarany został Arkadiusz Wojciechowski. Goście grali więc w dziewiątkę. Byli nawet bardzo blisko wywiezienia punktu. W 86 minucie ręką we własnym polu karnym zagrał Damian Błaszczyk, a z 11 metra kontaktową bramkę zdobył Michał Magnuski. Gracze Marka Nowickiego zupełnie wtedy się zagubili. Nie szanowali piłki i wybijali ją na oślep byle jak najdalej od swojej bramki. To skutkowało groźnymi akcjami Błękitnych - na szczęście ich próby okazywały się niecelne i Ostrovia 1909 zwyciężyła 2:1.
Jedyny plus z tego pojedynku to ważne 3 punkty na konto biało-czerwonych i podtrzymana seria 4 spotkań bez porażki.
Ostrovia 1909 - Błękitni Stargard Szczeciński 2:1 (2:0)
Bramki:
1:0 Maciej Kowalski-Haberek (13')
2:0 Maciej Kowalski-Haberek (15')
2:1 Michał Magnuski (88')
Ostrovia 1909: Bartosz Pawłowski - Kamil Krawczyk, Damian Czech, Dariusz Reyer, Damian Błaszczyk, Krzysztof Molka, Maciej Kowalski-Haberek (89' Robert Skrobacz), Michał Wrzesińsk (58' Bartosz Szepeta)i, Marek Szymanowski (62; Damian Michalski), Krzysztof Gościnaik (84' Michał Giecz), Tomasz Kempiński.
Zobacz także