1. OSTROWWLKP.INFO
  2. Wiadomości
  3. Sport
  4. Koszykówka
  5. Stalówka pokazała lwi pazur. Popis Marcina Dymały

Stalówka pokazała lwi pazur. Popis Marcina Dymały

20/10/2013 08:46  |  Patryk Pankowiak
Stalówka pokazała lwi pazur. Popis Marcina Dymały
fot. Wojciech Tarchalski Marcin Dymała

Miało być łatwo i przyjemnie, a skończyło się na trzymającym w napięciu dreszczowcu, gdzie losy pojedynku rozstrzygnęły się w ostatnich sekundach. Mowa o sobotnim derbowym pojedynku pomiędzy Politechniką Poznań, a Stalą Ostrów. Jeśli kochamy koszykówkę, to na pewno za takie spotkania! Ale po kolei...


Podopieczni Krzysztofa Szablowskiego zawitali do historycznej stolicy Wielkopolski w roli faworytów. Na parkiecie iskrzyło już od pierwszych minut, a w spotkanie IV kolejki na I-ligowych parkietach o wiele lepiej wkomponowali się miejscowi Akademicy. Prawdziwy kryzys gry gości przyszedł jednak w drugiej kwarcie, kiedy to zdołali zdobyć zaledwie 5 punktów! 19 „oczek” w 20 minut? Nie ujmując nikomu, takie statystyki w tym czasie jest w stanie „wykręcić” jeden zawodnik...


Zimny prysznic. Szybko. Podziałało. Nie wiem, co w czasie przerwy powiedzieli swoim zawodnikom Krzysztof Szablowski i Mikołaj Czaja, ale przypominało to podanie magicznego napoju z „Kosmicznego meczu”. Stal wyszła podwójnie zmotywowana, co od razu przełożyło się na lepszą grę. Dowód? 17 zdobytych punktów z rzędu! W mgnieniu oka z wyniku 37:21 dla Big-Plus Poznań zrobiło się 37:38 dla przyjezdnych z Ostrowa Wielkopolskiego. Żeby nie było tak kolorowo po genialnym okresie Stali kilka koszy z rzędu zaaplikowali rywalom miejscowi, a derby cały czas oscylowały w granicach remisu.


Pod koniec sobotniego pojedynku drużyna Waldemara Mendela prowadziła nawet 59:54, ale wtedy niesamowitej rzeczy dokonał Marcin Dymała. 23-letni ulubieniec publiczności był tego wieczoru klasą sam dla siebie, a dobitnie udowodnił to w kilku ostatnich akcjach. Ostrowianin zdobył 8 kluczowych punktów z rzędu, a w decydującym momencie przechwycił piłkę po wybiciu z autu gracza gospodarzy i popisał się efektowną akcją 2+1, co sprawiło, że Stal wywiozła z Poznania cenne dwa „oczka”. Dymek zapisał na swoim koncie ostatecznie 19 punktów (8/11 z gry), a 16 dorzucił Adam Kaczmarzyk.


Co ciekawe, wracający po kontuzji Wojciech Żurawski w przekroju całego pojedynku oddał tylko jedną próbę rzutu do kosza, a na placu boju spędził aż 30 minut. Doświadczony center nie ograniczył jednak do końca poczynań Adam Metelskiego, który zdobył 16 „oczek” i zebrał 15 piłek. W pojedynku rozgrywających nie do końca poradził sobie również Tomasz Ochońko, Lider Stalówki po trzech bardzo dobrych występach, zanotował tym razem trochę słabsze zawody, co wykorzystał jego bezpośredni przeciwnik – Paweł Hybiak (14 punktów, 6 asyst).


Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów, triumfując w Poznaniu zanotowali drugie zwycięstwo z rzędu i na razie mogą pochwalić się bilansem 2-2.


AZS Politechnika Big-Plus Poznań - Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów 60:64 (16:14, 19:5, 12:28, 13:17)


AZS: Metelski 16, Hybiak 14, Baszak 9, Stankiewicz 7, Sobkowiak 6, Ulchurski 3, Szydłowski 2, Rostalski 2, Pawełczyk 1, Rutkowski 0.


Stal: Dymała 19, Kaczmarczyk 16, Ochońko 9, Andrzejewski 6, Smorawiński 6, Olejnik 5, Żurawski 3, Hałas 0, Bodziński 0.