Sobotnie spotkanie Ostrovii 1909 Ostrów z Odrą Opole zakończyło się bezbramkowym remisem. Z przebiegu gry jest to zasłużony wynik. W ligowej tabeli biało-czerwoni plasują się na czternastej pozycji ze stratą trzech punktów do ósmego Zagłębia Sosnowiec.
W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Przez pierwszy kwadrans po jednym niecelnym strzale oddały obie drużyny. Pierwsze uderzenie w światło bramki zanotowaliśmy dopiero w 31. minucie. Problemów z zagraniem Kocura nie miał jednak Bartosz Pawłowski.
Po zmianie stron do ataków ruszyli gospodarze. Najpierw w 58. minucie bliski strzelenia bramki był Krzysztof Gościniak. Dwanaście minut później szczęścia z dystansu spróbował Maciej Kowalski-Haberek. Jego uderzenie na rzut rożny sparował bramkarz Odry. Zespół Marka Nowickiego do końca pojedynku próbował zdobyć bramkę. Ataki Ostrovii mogły się jednak źle dla nich skończyć. W 80. minucie od straty gola ostrowian uratował Pawłowski, który wygrał pojedynek z Dawidem Wolnym.
Za tydzień Ostrovia zmierzy się w derbach Wielkopolski w Poznaniu z wiceliderem tabeli – Wartą. Z wyjazdów beniaminek II ligi przywiózł tylko cztery punkty, czas więc na powiększenie znikomego dorobku.
Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski: Pawłowski – Krawczyk, Czech, Wiącek, Błaszczyk – Kowalski-Haberek, Molka, Izydorski (35. Szymanowski), Wrzesiński, Gościniak (77. Szepeta) – Michalski (56. Kempiński)
Rezerwowi: Reyer, Kempiński, Szepeta, D. Reyer, Szymanowski, Skrobacz, Wachowiak, Giecz.
Odra Opole: Danowski – Cienciała, Michniewicz, Copik, Skrzypczak – Kowalczyk (65. Tomanek), Wawrzyniak, Glanowski (88. Krysian), Krawiec (77. Wolny) – Deja, Kocur
Rezerwowi: Kosut, Łoziński, Drąg, Krysian, Tomanek, Wolny, Sobczyński.
Sędziowie: Dominik Sulikowski
Widzów: 900
Zobacz także