1. OSTROWWLKP.INFO
  2. Wiadomości
  3. Sport
  4. Żużel
  5. Ronnie Jamroży: Dziękuję braciom Garcarkom

Ronnie Jamroży: Dziękuję braciom Garcarkom

10/04/2012 15:07  |  Hubert Błaszczyk
Ronnie Jamroży: Dziękuję braciom Garcarkom
fot. Marcin Chabierski Mariusz Staszewski i Ronnie Jamroży

Ronnie Jamroży był jednym z ojców zwycięstwa Żużlowego Klubu Sportowego Ostrovia nad Lokomitvem Daugavpils. Nowy nabytek ostrowskiego zespołu zdobył 11 punktów i dwa bonusy. W rozmowie z naszym portalem były zawodnik RKM-u ROW Rybnik podsumowuje poniedziałkowy pojedynek.


Ronnie Jamroży do składu Ostrovii wskoczył w ostatniej chwili. Na piątkowym treningu okazał się lepszy od Tobiasa Kronera i zastąpił kontuzjowanego Adriana Gomólskiego. Jak się okazało była to trafna decyzja Michała Widery. Dobrego wyniku Jamrożego nie byłoby jednak bez pomocy sprzętowej braci Garcarków, którzy ponownie wyciągnęli dłoń do jednego z zawodników ostrowskiego klubu. - Cieszy wygrana i fakt, że punkty zostały w Ostrowie, gdyż nie było to łatwe spotkanie. Z mojej strony występ oceniam jako bardzo dobry. Oczywiście poza pierwszym biegiem, kiedy pomyliłem się z ustawieniami. Potem wszystko przebiegało tak jak należy. Na pewno jest zasługa ludzi, którzy mi pomagają. Chciałbym podziękować firmie Mercedes Auto-Partner braci Garcarków, bo użyczyli mi sprzęt na mecz z Lokomotivem. Motor spisywał się bardzo dobrze, wcześniej występował na nim Zbyszek Czerwiński. Dziękuję również pozostałym moim sponsorom: drogerią VICA, BHP Oszczęda, Alelazienka.pl i firmie Ursopol.


Dużo do życzenia pozostawiało przygotowanie nawierzchni na poniedziałkowe spotkanie. Zawodnicy Ostrovii ponownie nie mieli autu własnego toru, a przyjezdni na tak twardym owalu czuli się jak ryba w wodzie. Jeden z bohaterów meczu z Lokomotivem nieco usprawiedliwia taki stan rzeczy. - Nie da się dwa razy zrobić takiego samego toru. Trzeba było po pierwszym biegu zrobić pewne korekty, a tak to już jest w pierwszych seriach, że gdy przegra się start to ciężko dogonić rywala.

W poniedziałkowe popołudnie na trybunach Stadionu Miejskiego zasiadło blisko siedem tysięcy fanów speedway'a. Tak liczna publiczność zrobiła duże wrażenie na żużlowcach Ostrovii. - Kibice nas wspierali w tym inauguracyjnym pojedynku i mam nadzieję, że będzie tak przez cały sezon. To jest tylko sport i nie zawsze można wygrywać, dlatego mam nadzieję, że fani będą z nami na dobre i na złe. Z naszej strony gwarantujemy, że zrobimy wszystko by odnosić zwycięstwa.


Występ przeciwko Lokomotivowi był debiutem Jamrożego w barwach ostrowskiego klubu. Tym samym po raz pierwszy występował w parze z Mariuszem Staszewskim i Peterem Karlssonem. Jak wyglądała ta współpraca oczami żużlowca Ostrovii? - Myślę, że zarówno z Mariuszem jak i Peterem rozumieliśmy się dobrze. W swoim trzecim wyścigu przepuściłem Mariusza, gdyż jechał z zewnętrznego pola. a ja przypilnowałem krawężnik. Dzięki temu dowieźliśmy pięć punktów do mety. Myślę, że współpraca podczas tego pojedynku przebiegała bardzo dobrze.