Pierwszy mecz rozgrywek II ligi grupy zachodniej już za piłkarzami Ostrovii 1909 Ostrów. Beniaminek na inaugurację podjął na własnym stadionie Drutex Bytovię Bytów i pozostawił po sobie dobre wrażenie. Remis 1:1 z faworyzowanym rywalem to dobry wynik, choć w drugiej połowie bliżsi strzelenia drugiej bramki byli gospodarzem.
Pierwszą groźna sytuację stworzyli jednak przyjezdni. Z rzutu wolnego na bramkę Pawłowskiego strzelał Pięta. Ostrovia w odpowiedzi po indywidualnej akcji Bartosza Szepety mogła objąć prowadzenie. Piłka uderzona z 20 metrów trafiła w słupek.
W sobotnie popołudnie było bardzo upalnie, dlatego sędzia w połowie drugiej połowy zarządził przerwę na uzupełnienie napojów. Podziałało to dobrze na Bytovię, która po rzucie rożnym strzeliła bramkę. Najlepiej w polu karnym Ostrovii zachował się rosły Łukasz Wróbel.
Po golu do przyjezdnych na boisku mieliśmy chaos. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć groźnej sytuacji pod bramką rywala.
Dopiero po przerwie oglądaliśmy masę podbramkowych okazji. Już w 47. minucie w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Mariusz Kryszak i mógł podwyższyć wynik spotkania. Minutę później sędzia podyktował rzut karny dla Ostrovii. W stosunkowo niegroźnej sytuacji został sfaulowany Krzysztof Gościniak. Jedenastkę na bramkę zamienił Bartosz Szepeta, zdobywając historycznego gola po 22 latach przerwy na tym szczeblu rozgrywek.
W kolejnych minutach na boisku przeważali gospodarze. Pod bramką biało-czerwonych groźnie było tylko za sprawą… Bartosza Pawłowskiego. Bramkarz Ostrovii w kilku sytuacjach interweniował bardzo niepewnie. Wypuszczał piłkę, mijał się przy dośrodkowaniach z rzutu rożnego. Na pewno nie był to najlepszy występ byłego golkipera Sokoła Kleczew.
W 75. minucie na boisku pojawił się Maciej Stawiński, który wniósł dużo ożywienia w szeregach gospodarzy. Silniejszy fizycznie od Tomasza Kempińskiego napastnik toczył udane pojedynki z obrońcami Bytovii. Jedna z takich akcji mogła zakończyć się bramką, Stawiński ruszył jednak za późno do piłki i zdołał wywalczyć tylko rzut rożny. Groźny był też jego strzał z 30 metrów, kiedy próbował przelobować bramkarza gości.
Ostrovia 1909 - Drutex Bytovia Bytów 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 Łukasz Wróbel (28')
1:1 Bartosz Szepeta (48')
Ostrovia 1909:
Pawłowski - Wiącek, Czech, Reyer, Krawczyk, Molka, Cyfert, Szepeta (71' Szymanowski), Izydorski (60' Skrobacz), Gościniak, Kempiński (75' Stawiński).
Bytovia:
Sobański - Balogun, Benkowski, Hirsz (46' Kowalski), Kryszak, Pięta, Stefanowicz (46' Marczak), Surdykowski (75' Gajos), Wilczyński, Wróbel, Wróblewski.
Widzów: ok. 900
Fotorelacja
Zobacz także