1. OSTROWWLKP.INFO
  2. Wiadomości
  3. Sport
  4. Żużel
  5. Nicklas Porsing: Jestem rozczarowany. Mogłem tu zdobyć komplet

Nicklas Porsing: Jestem rozczarowany. Mogłem tu zdobyć komplet

09/07/2013 13:53  |  Hubert Błaszczyk
Nicklas Porsing: Jestem rozczarowany. Mogłem tu zdobyć komplet
fot. Wojciech Tarchalski Nicklas Porsing na prowadzeniu.

Nicklas Porsing to najjaśniejszy punkt ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia w tegorocznych rozgrywkach. Duńczyk dołączył do ostrowskiego zespołu niedawno, ale z miejsca stał się ważnym punktem zespołu. W niedzielnym pojedynku z Lubelskim Węglem KMŻ, Porsing był niezwykle szybki, wyprzedzając na dystansie z dużą łatwością rywali. Jego fantastyczny występ popsuły jednak problemy z zapłonem, które spowodowały, że dwa ostatnie biegi zawodnik rodem ze Skandynawii kończył bez punktów.

 

- Miałem problemy z zapłonem. Jestem bardzo rozczarowany, bo nie potrafiliśmy określić, w czym tak naprawdę tkwił problem i go rozwiązać. W ostatnim biegu wyjechałem na drugim motocyklu i nie był on przygotowany tak dobrze. Nie byłem wystarczająco szybki, żeby móc podjąć walkę. Co mogę jednak zrobić? Jestem tylko zawodnikiem, ale powiedziałem całemu swojemu teamowi, że jestem rozczarowany. Powinniśmy przygotować pierwszy motocykl na ostatni wyścig, ale nie potrafiliśmy tego zrobić – komentował na gorąco rozczarowany Porsing.


Mecz z Lubelskim Węglem może okazać się kluczowy w końcowym rozrachunku, dlatego nie ma, co dziwić się, że Duńczyk po spotkaniu był smutny. - Jestem rozczarowany, bo powinniśmy wygrać te zawody. Oczywiście miałem problemy na końcu, ale przez cały czas starałem się walczyć dla drużyny. Przez chwilę wydawało się, że to zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, ale tak naprawdę kilku zawodników z naszej drużyny nie dołożyło do dorobku zespołu cennych punktów. To jest powód, dla którego przegraliśmy ten mecz.


Porsing w trakcie meczu popisał się kilkoma fantastycznymi akcjami. Kiedyś tak na dystansie rywali w Ostrowie Wielkopolskim mijał Peter Karlsson. Teraz inny Skandynaw nawiązuje do jego wyczynów. Widać, że młody zawodnik z Danii myśli na torze, a do tego dysponował w pierwszej części zawodów bardzo szybkim sprzętem. - Oczywiście, miło jest wyprzedzać zawodników na dystansie, ale ja byłem szybki i wiedziałem o tym, wystarczyło więc odkręcić manetkę gazu i podążać sprawdzonymi ścieżkami. Wygrałem trzy wyścigi i byłem w połowie drogi do tego, żeby zdobyć tutaj komplet punktów. Kocham walkę, jednak końcówka zawodów była rozczarowująca. Muszę dowiedzieć się, co było nie tak ze sprzętem i być lepiej przygotowanym następnym razem. Czułem, że dzisiaj mogę wywalczyć komplet punktów, niestety problemy ze sprzętem uniemożliwiły mi to.


Nicklasowi podobała się także atmosfera podczas niedzielnego spotkania. Wydarzenia wokół meczu zeszły jednak na dalszy plan ze względu na jego problemy sprzętowe. - Lubię atmosferę tutaj. Podoba mi się stadion i kibice, którzy przychodzą na nasze spotkania. Miło widzieć tak wielu fanów na trybunach. Gdy jednak przydarzają ci się takie problemy z  motocyklem niewiele możesz zrobić jako zawodnik. Muszę wierzyć w sztab moich ludzi, którzy zajmują się sprzętem. Dzisiaj oni nie wykonali najlepiej swojego zadania. Jeśli wyciągniemy wnioski z niedzielnej lekcji, to wrócimy silniejsi na kolejne spotkania.

Fotorelacja