ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia poniosła drugą porażkę na pierwszoligowych torach. Ostrowianie ulegli w niedzielę na wyjeździe GKM-owi Grudziądz 52:38. Wynik nie oddaje jednak do końca tego, co działo się na torze. Przyjezdni wielokrotnie świetnie wychodzili spod taśmy, ale swoje pozycje tracili na dystansie. Tyczy się to zwłaszcza juniorów Ostrovii, którzy w sami tylko sobie znany sposób przegrali bieg juniorski z 1:5 na 5:1. Ten mecz można było wygrać, ale z taką formacją młodzieżową i bezbarwnym Mariuszem Staszewskim było to niemożliwe.
Dobrego ścigania na grudziądzkim owalu jednak nie brakowało. Co ciekawe tym razem w Grudziądzu było niezwykle przyczepnie, o czym przekonał się już w biegu drugim Damian Michalski. Junior Ostrovii wyszedł wraz z Marcinem Nowakiem na prowadzenie 5:1. Wychowanek leszczyńskiej Unii miał jednak duże kłopoty z pokonywaniem łuków i przewrócił się na drugim okrążeniu. Pytanie, gdzie był zimą na siłowni, bo profesjonaliście taka jazda nie przystoi. W powtórce osamotniony Nowak został ograny przez parę gości 5:1. Grudziądzanie w pierwszej fazie sukcesywnie powiększali swoją przewagę. W czwartej gonitwie fantastyczną akcją popisał się Chris Harris. Bomber z końca stawki przesunął się na drugą pozycję. Do końca nie dawał jednak za wygraną i na mecie o przysłowiowy błysk szprychy okazał się lepszy od Michała Szczepaniaka.
Po czterech wyścigach GKM prowadził 17:7, a wydarzenia na torze wskazywały raczej na to, że ta przewaga będzie się sukcesywnie zwiększać. Kłam temu zadał wyścig piąty, w którym dobrze dysponowany tego dnia Peter Karlsson przywiózł do mety pierwsze biegowe zwycięstwo. Jako, że trzeci był Mariusz Staszewski, który pozostawił w pokonanym polu Kevina Woelberta, to ostrowianie nieco zmniejszyli straty do rywali. Po chwili nadzieję na dobry wynik przyjezdnych zakończył Mateusz Rujner. Junior gospodarzy bez pardonu wjechał w jadącego na trzeciej pozycji Adama Skórnickiego. Popularny Skóra upadł tak nieszczęśliwie, że doznał wstrząsu mózgu. Doświadczony zawodnik narzekał też na ból w kolanie i pięcie.
Bez Skóry szanse na osiągnięcie dobrego wyniku zmalały do minimum. Bezbarwnie jechał Mariusz Staszewski, więc możliwości taktyczne trenera Michała Widery były bardzo ograniczone. Pomimo tego, szkoleniowiec Ostrovii umiejętnie wprowadzał zmiany, dzięki czemu ostrowianie byli w stanie uniknąć w Grudziądzu pogromu.
Po 11 biegach miny ostrowskich kibiców nie były jednak ciekawe. GKM prowadził 42:24 i wydawało się, że ich przewaga będzie tylko wzrastać. Kolejne trzy biegi zakończyły się jednak zwycięstwami Karlssona, Gizatullina i Szczepaniaka, a w biegu piętnastym odnotowano biegowy remis, dzięki czemu Ostrovia ma jeszcze szansę na zdobycie punktu bonusowego na własnym torze. O dodatkowy punkt do ligowej tabeli będzie jednak niezwykle ciężko, bo większość zawodników z Grudziądza na ostrowskim owalu czuje się bardzo dobrze.
Za mecz w Grudziądzu pochwalić należy Petera Karlssona, Denisa Gizatullina, Michała Szczepaniaka i trenera Michała Widerę. Ten pierwszy po słabszym poprzednim sezonie wydaję się wracać do niezłej, a przede wszystkim równej dyspozycji. W ubiegłym roku mecze wyjazdowe były dla Karlssona fatalne, w Grudziądzu natomiast wygrał dwa biegi i tylko raz dał się przywieźć za plecami obu grudziądzan. Z kolei Gizatullin w pierwszej fazie zawodów był piekielnie szybki. Później nieco spóźnił z tonu, ale końcówkę zawodów ponownie miał dobrą. U Szczepaniaka zabrakło większych fajerwerków, ale nie można powiedzieć, żeby zawiódł. Wygrał dwa biegi, przywiózł do mety 10 punktów, a zadanie miał o tyle utrudnione, że w większości biegów był osamotniony, bo ostrowscy juniorzy tego dnia byli tłem dla zawodników GKM-u. O ile Marcin Nowak był jeszcze w stanie wygrywać starty i przejechać bezpiecznie cztery kółka toru w Grudziądzu, to Damian Michalski zaprezentował się jak totalny nowicjusz. Miał problemy z płynnym przejechaniem łuku, dwa razy leżał na torze, raz zanotował defekt.
ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia Ostrów Wlkp. - 38
1. Peter Karlsson - 11+1 (2,3,1*,1,3,1)
2. Mariusz Staszewski - 3 (0,1,-,1,1)
3. Adam Skórnicki - 0 (0,u/-,-,-)
4. Denis Gizatullin - 11 (2,2,2,0,3,2)
5. Michał Szczepaniak - 10 (2,1,3,0,1,3)
6. Damian Michalski - 0 (w,d,w)
7. Marcin Nowak - 3 (1,0,1,1)
GKM Grudziądz - 52
9. Scott Nicholls - 9+2 (1,2*,2*,2,2)
10. Andriej Karpow - 12 (3,3,3,3,w)
11. Norbert Kościuch - 5 (1,2,u,2,0)
12. Kevin Woelbert - 5 (3,0,2,0)
13. Chris Harris - 11+1 (3,3,0,2*,3)
14. Mateusz Rujner - 3+1 (2*,w,1)
15. Adrian Cyfer - 7 (3,1,3)
Bieg po biegu:
1. Karpow, Karlsson, Nicholls, Staszewski 4:2
2. Cyfer, Rujner, Nowak, Michalski (w/u) 5:1 (9:3)
3. Woelbert, Gizatullin, Kościuch, Skórnicki 4:2 (13:5)
4. Harris, Szczepaniak, Cyfer, Nowak 4:2 (17:7)
5. Karlsson, Kościuch, Staszewski, Woelbert 2:4 (19:11)
6. Harris, Gizatullin, Nowak, Skórnicki (u/-), Rujner (w/s.u.) 3:3 (22:14)
7. Karpow, Nicholls, Szczepaniak, Michalski (d4) 5:1 (27:15)
8. Cyfer, Gizatullin, Karlsson, Harris 3:3 (30:18)
9. Karpow, Nicholls, Karlsson, Gizatullin 5:1 (35:19)
10. Szczepaniak, Woelbert, Nowak, Kościuch (u2) 2:4 (37:23)
11. Karpow, Harris, Staszewski, Szczepaniak 5:1 (42:24)
12. Karlsson, Kościuch, Rujner, Michalski (w/s.u.) 3:3 (45:27)
13. Gizatullin, Nicholls, Szczepaniak, Woelbert 2:4 (47:31)
14. Szczepaniak, Nicholls, Staszewski, Kościuch 2:4 (49:35)
15. Harris, Gizatullin, Karlsson, Karpow (w/u) 3:3 (52:38)
Zobacz także