Ile należy zapłacić dobremu kamerzyście ślubnemu? Czy cena zawsze przekłada się wprost proporcjonalnie na jakość? Jaka stawka powinna obudzić nasza czujność, a jaka wywołać śmiech?
W internecie można znaleźć oferty kamerzystów, którzy nakręcą nasz ślub już nawet za 500 zł. Choć w pierwszej chwili można by się ucieszyć, to nie warto zbyt szybko rezerwować sobie terminu u danego „fachowca”. Jest bowiem duże prawdopodobieństwo, że fachowcem żadnym on nie jest, a jedynie ma kamerkę i próbuje na niej nieco zarobić (naszym kosztem). Po weselu mogłoby się okazać, że to było najgorzej zainwestowane 500 zł w naszym życiu.
Z drugiej strony należałoby się poważnie zastanowić, czy warto na tego typu usługę jak wideofilmowanie wydać dwadzieścia (a takie oferty też są!), czy choćby dziesięć razy więcej. Pytanie cóż takiego nadzwyczajnego za tę cenę może nam dany kamerzysta zaproponować. No chyba, że opłacony plener w ciepłych krajach... W innym wypadku jest duże prawdopodobieństwo, że kwota ta jest bardzo wygórowana, a osoba która ją podała ma nadzieję, że nieco zamożniejsi narzeczeni skuszą się na nią, sądząc, że w zamian otrzymają coś super ekskluzywnego.
Prawda leży jak zwykle pośrodku. Ceny od 1500 – 3000 brzmią sensownie. Należałoby dokładnie porównać oferty osób, które je podały i zastanowić się gdzie stosunek jakości do ceny jest najlepszy. Możemy to zrobić korzystając z serwisu www.filmy-wesele.pl. Znajdziemy w nim bazę kamerzystów z Ostrowa i okolic, wraz z ich ofertami oraz filmikami.
Zobacz także