To nie był dzień koszykarzy BM Slam Stali. Podopieczni Mikołaja Czai w mieście Mikołaja Kopernika zostali wręcz zrównani z ziemią.
Stalówka tylko w pierwszej kwarcie miała coś do powiedzenia, co zawdzięcza głównie niesamowitej skuteczności rzutowej. Po inauguracyjnych dziesięciu minutach wydawało się nawet, że wszystko zmierza we właściwą stronę.
Tak jednak nie było. Zespół z Ostrowa z każdą kolejną minutą grał coraz słabiej. Niepowodzenia przyjezdnych napędzały tylko Polski Cukier. Miejscowi, za sprawą świetnej postawy Piotra Śmigielskiego szybko zniwelowali straty i wyszli na prowadzenie. Rozgrywający zakończył niedzielne spotkanie z 21 punktami na koncie.
Sytuacji nie poprawiła rozmowa w szatni. Po zmianie stron ponownie dominowali miejscowi, a bezradna Stal nastawiła tylko drugi policzek. Torunianie bez większych problemów dowieźli cenny sukces do ostatniego gwizdka i zagwarantowali sobie udział w posezonowych zmaganiach.
Po niedzielnym pojedynku pretensji do siebie nie może mieć tylko Marcin Dymała, który skompletował 20 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst.
Siden pokazał natomiast, że jest zgranym zespołem z silną ławką rezerwowych. Oprócz wspomnianego wyżej Śmigielskiego, 15 punktów uzbierał Jacek Jarecki. Tyle samo "oczek" z ławki dorzucił również Marcin Kowalewski.
Jeśli Stalówka wierzy jeszcze w awans do play-off, musi zwyciężyć w kończącym sezon zasadniczy spotkaniu i czekać na wyniki pozostałych ligowych pojedynków...
Polski Cukier SIDEn Toruń - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 86:70 (20:34, 28:11, 21:13, 17:12)
SIDEN: Śmigielski 21, Jarecki 15, Kowalewski 15, Lisewski 10, Żytko 8, Bochno 7, Barycz 6, Perka 4, Plebanek 0,Szpyrka 0, Szymański 0, Sikora 0.
BM Slam Stal: Dymała 20, Żurawski 13, Matczak 12, Olejnik 11, Szawarski 8, Kałowski 6, Dębski 0, Dryjański 0, Sierański 0, Kaczmarzyk 0, Chmielarz 0.
Zobacz także