Punkty potrzebne niczym tlen

Po ostatnim zwycięstwie na własnym parkiecie, Stalówka tym razem wybiera się do Kutna, gdzie czeka już na nią miejscowy Polfarmex. Konfrontacja z wiceliderem I-ligowych zmagań zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Środowe spotkanie odbędzie się pod znakiem kontuzji. W obydwu drużynach zabraknie bowiem czołowych graczy, którzy wcześniej stanowili o podstawowej sile swojego zespołu. Wyjazdowej koszulki nie przyodzieją ponownie: Marcin Dymała, Wojciech Szawarski, Marek Szumełda-Krzycki i Mateusz Zębski. Dwóch pierwszych od niedawna zmaga się z kontuzją kolan, która uniemożliwia im skuteczną grę na parkiecie.

Niepewny jest również występ Filipa Matczaka, który od dłuższego czasu ma problemy ze zdrowiem. Rozgrywający w poniedziałek przebywał nawet w ostrowskim szpitalu, gdzie przeszedł serię badań. Filip zapewnia jednak, że jeśli tylko będzie taka możliwość - pojedzie i wspomoże Stalówkę w najbliższym ligowym starciu.

Swoje problemy ma również drużyna z Kutna. W desygnowanym przez trenera składzie zabraknie Huberta Mazura, Kamila Maciejewskiego i Jakuba Dłuskiego. Szkoleniowca Polfarmexu o ból głowy przyprawia głównie absencja tego trzeciego. Dłuski rozegrał do tej pory 25 spotkań w barwach swojego zespołu i ze średnimi na poziomie 15 punktów i blisko 10 zbiórek był dotychczas liderem AZS-u.

Do gry wrócił jednak rodowity ostrowianin - Grzegorz Małecki i Łukasz Kwiatkowski.

AZS WSGK Polfarmex Kutno ostatnich tygodni nie może zaliczyć do udanych. Wicelider I-ligowej tabeli zalicza wyraźną zniżkę formy, o czym świadczą choćby cztery ostatnie porażki w pięciu rozegranych spotkaniach. Stalówka w tym momencie z 40 punktami na koncie plasuje się natomiast na 6. pozycji. Takim samym dorobkiem legitymuje się jednak aż 5 ekip.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn Polfarmex triumfował 77:70. Jak będzie tym razem? Która drużyna,  mimo braków kadrowych pokaże charakter i zdobędzie cenne, niczym złoto, i potrzebne jak tlen punkty? Stalówka musi szukać swojej szansy w walce podkoszowej, gdzie Wojciech Żurawski i Łukasz Olejnik mogą zrobić różnicę. Spotkanie obędzie się 6 marca o godzinie 18:00.