Nie wytrzymywały łuki brwiowe, ale to jest nieodłącznym elementem sportów walki - tutaj nikt się nie oszczędza. W sobotę w Ostrowie odbyła się gala mieszanych sztuk walki MMA SHOW III - Noc Adrenaliny.
Na trybunach zasiedli fani z terenu południowej Wielkopolski. W specjalnie ustawionej klatce zaprezentowali się zawodnicy z Pleszewa, Jarocina czy Słupska, ale większość stanowili ostrowianie. Bo to właśnie z myślą o nich ta gala została zorganizowana, żeby w końcu mogli zaprezentować się przed własną publicznością. Nie powiodło się tylko Jackowi Jędraszczykowi, który w K1 kat. wagowa -86 kg uległ przez "K.O" w pierwszej rundzie Radosławowi Paczulskiemu z Garudy Warszawa. Znacznie więcej emocji także w K1 dostarczył pojedynek dwóch zawodników MMA Ostrów: Michała Grzesiaka i Stanisława Zaniewskiego. Po trzy rundowej walce na punkty zwyciężył ten pierwszy. Zaniewski pochodzący z Białorusi z takim werdyktem sędziowskim długo się nie mógł pogodzić. Schodząc do szatni słyszał gwizdy w swoim kierunku, a w odpowiedzi popisał się niezbyt przyjaznym gestem dłoni.
Pozostałe walki rozegrano w MMA. Do 83 kg Patryk Synoradzki (MMA Pleszew) pokonał przez "K.O." Krystiana Mrożka (Tsunami Gold Team Człuchów). W kategorii wagowej 70 kg Grzegorz Chajek (Tsunami Gold Team Człuchów) okazał się lepszy na punkty od Damiana Młynikowskiego (MMA Ostrów). W tej samej kategorii swój pojedynek w 2 rundzie przez "K.O" wygrał Tomasz Koźmiński (Strzelec Gold Team) z Jakubem Kazimierczakiem (Sporty Walki Gostyń). - Walcząc w stójce oberwałem mocno w łuk brwiowy, który został rozcięty. To mnie trochę zamroczyło, ale szybko się ocknąłem - mówił po walce Koźmiński.
Triumf przed własną publicznością odniósł Rafał Mitek (MMA Ostrów), który swojego rywala Mateusza Filipiaka (MMA Jarocin) zmusił do poddania się już w pierwszej rundzie poprzez duszenie. W najcięższej kategorii sobotniego wieczora - +100 kg Bartosz Rogacki (MMA Pleszew) decyzją sędziów wygrał z Mataeuszem Kulińskim (Czarni Słupsk). Na deser pozostała walka o pas zawodowego mistrza Polski Federacji WKF w kategorii wagowej -93 kg. W klatce pojawili się Rafał Zawidzki (MMA Ostrów) i Arkadiusz Jędraczka (Nastula Team). Po dwurundowej walce lepszy na punkty okazał się ostrowianin. - Pokazałem walkę w stójce, były dobre zapasy i uważam, że także w parterze byłem górą. Cieszę się bardzo z wygranej, bo to mój największy sukces w walkach zawodowych - powiedział Zawidzki.
Organizatorami sobotniej imprezy, która trwała ponad 2 godziny byli Arkadiusz Wełna, Tomasz Serba i Mariusz Szwedziak.
Galeria
Zobacz także