Koszykarze BM Slam Stali Ostrów przerwali pasmo porażek. Niedzielne zwycięstwo nad SKK Siedlce przyszło im jednak z wielkim trudem.
Pierwsza kwarta spotkania toczyła się pod dyktando przyjezdnych, którzy czterokrotnie trafili zza linii 6,75 m. W ostrowskim zespole wyróżnił się Marcin Dymała, który zdobył 8 punktów. Słabe otwarcie zanotował Filip Matczak, zaliczając 3 straty.
Druga odsłona meczu to totalny brak walki ostrowskiej drużyny pod własnym koszem. Gracze "Stalówki" sprawiali wrażenie uśpionych na parkiecie. SKK cieszyło się z prezentów i łatwo zbieranych piłek. Na szczęście za bardzo nie przełożyło się to na wynik. BM Slam Stal przegrywała tylko 30:32. W tej części meczu wyróżnili się Marcin Kałowski (8 punktów) i Krzysztof Chmielarz (2 wymuszone faule w obronie).
Po zmianie stron ostrowianie mogli również liczyć na trafienia Kałowskiego. 4 punkty dorzucił ponadto Filip Matczak i gospodarze wyszli na prowadzenie 50:47.
Czwarta kwarta rozpoczęła się od 8 punktów Krzysztofa Sulimy, dzięki czemu SKK odzyskało prowadzenie. W odpowiedzi dwukrotnie z dystansu trafił Marcin Dymała, a Chmielarz popisał się udaną asystą do Wojciecha Żurawskiego. To sprawiło, że "Stalówka" objęła 8-punktowe prowadzenie. Losy spotkania próbował jeszcze odmienić skuteczny zza liinii 6,75 m Przemysław Lewandowski, ale to było za mało. Ostatecznie BM Slam Stal zwyciężyła 80:74. To pierwsza wygrana podopiecznych Mikołaja Czai w rundzie rewanżowej.
BM Slam Stal - SKK Siedlce 80:74 (18:22, 12:10, 20:15, 30:27)
Stal: Dymała 17, Kałowski 13, Żurawski 10, Kaczmarzyk 8, Chmielarz 8, Matczak 6, Dryjański 6, Olejnik 6, Szawarski 6, Dębski 0.
Zobacz także